sobota, 14 lipca 2012

Relacja ze zlotu i warsztatów

Witajcie moi drodzy. Przyszedł czas w końcu na napisanie relacji z II DLWC i warsztatów, w których wzięłam tam udział. Nie mogłam się zebrać do napisania tej relacji. Tyle rzeczy chciałabym napisać, ale postaram się skrócić relację, żeby nie było, że gaduła jestem hahah :) kto był na zlocie wie o co chodzi :)...
Na początku chciałabym podziękować dziewczynom z Kwiatu Dolnośląskiego za świetną organizację zlotu, czyli wszystkiego :). Kolejne podziękowania należą się Iwie, za super towarzystwo i transport. W tym roku pierwszy raz byłam na zlocie od piątku do niedzieli. Nie żałuję ani sekundy tam spędzonej :). Już nie mogę doczekać się następnego razu. Bardzo się cieszę, że spędziłam ten czas na pogaduchach, poznałam mnóstwo fantastycznych i pozytywnie nakręconych dziewczyn i udało mi się zrobić nawet jedną kartkę wg mapki, że o paru popełnionych wspólnie kolażach nie wspomnę. Tak na marginesie wspomnę, że zrobiłam też zakupy hahaha, tak przy okazji. Jednym słowem było bosko, kto nie był niech żałuje i mam nadzieję, że w podobnym składzie, albo o wiele większym spotkamy się następnym razem, bo ja jak tylko będę mogła na pewno się wybiorę. To zdjęcia, na dowód tego, że tam byłam:

                                                >>> zdjęcia podkradzione z galerii flickr<<<

A że II DLWC, to nie tylko spotkania i pogaduchy, to pochwalę się, że wzięłam udział w dwóch warsztatach. Pierwsze z nich prowadziła Ayeeda, która przybliżyła mi świat mediów wszelakich. To na pewno nie były moje ostatnie warsztaty z nią. Oto moje prace warsztatowe:


a tu karteczka stemplowana i tuszowana


Wzięłam również udział w warsztatach art-journal'owych u Czekoczyny. Już teraz rozumiem skąd się wziął fenomen journalowania. To moja pierwsza strona art-journala, ale na pewno nie ostatnia.


Oba warsztaty bardzo mi się podobały i z czasem, jak zgromadzę sobie materiały, wrócę do tego, czego się na warsztatach nauczyłam. Chciałam też pokazać pracę, która powstała na zlocie. Przyznaję się bez bicia, że tak mnie wciągnęły rozmowy i takie tam, że zrobiłam tylko jedną kartkę wg mapki, którą przygotowały dziewczyny na zlotowe wyzwanie. Powstała z cudnego papieru z Crafthouse.


Wzięłam też czynny udział w tworzeniu wspólnych kolaży, ale niestety nie mam jeszcze ich zdjęć. Jak tylko się do nich dorwę, to się pochwalę. To by było na tyle :)... do zobaczenia następnym razem...

6 komentarzy:

Katrina pisze...

Fakt, nie dało się Ciebie nie zauważyć, a raczej nie usłyszeć... ;)
Miło było wspólnie pogadać i zapraszamy następnym razem! :D

Kreatywna Uliczka pisze...

Ale chyba nie chodzi o to, że jestem głośna, tylko że dużo gadam... :) tak?.

Aga Michniewicz pisze...

Super było cię poznać :)

co do gadania to nie wiem jak inne ale kwiatowe koleżanki są do tego przyzwyczajone bo ja rzadko kiedy milczę ;)

Mam nadzieję że zobaczymy się na kolejnym warsztatowym zlocie :D

Kwiat Dolnośląski pisze...

Pogadamy jeszcze następnym razem :) Super było Cię znowu u nas spotkać! Krulik

coco.nut pisze...

Tores wrzuciła zdjęcia ze wspólnego kolażowania :)

twoje prace są świetne (szczególnie podobają mi sie karteczki!!!) i bardzo się cieszę, że cie poznałam!

Lena Wz pisze...

Niestety, w tym roku nie udało się mi dojechać, mam nadzieję, że następny raz będę.
Świetne prace, czekam na zdjęcia z kalażowania :-)