Ten post miał być o czym innym, ale nie żyje złośliwość przedmiotów martwych :) ale co ma wisieć nie utonie, więc post pewnie będzie jutro. A teraz pokażę karteczkę, którą przygotowałam na narodziny maleństwa. To by było na tyle, chwalę się karteczką i znikam.
Dobrej nocy wszystkim życzę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz