Nawet nie będę się chwalić, kiedy zaczęłam robić ten album, coś chyba w okolicy listopada. To był niestety pechowy album, bo na nim swój żywot zakończył ulubiony dziurkacz wszystkich scraperek - Doily Lace.
Ja widać na poniższych zdjęciach (jak zaświeci słońce, to fotki podmienię), album powstał z papierów z kolekcji "Ulica Ptasia" z UHK Gallery. Uzupełniają je stemple ILS.
Zdjęcia, które znajdują się w tym albumie po prostu uwielbiam, nie chciałam ich przytłaczać nadmierną ilością dodatków, dlatego kompozycja albumu jest bardzo prosta. Oto on:
Dobrej nocy życzę :) i zmykam do papierów.
1 komentarz:
Śliczny album i wypatrzyłam Misia, takiego samego jakiego moja Paulina kocha od 1,5 roku miłością wielką :-)
Prześlij komentarz